Witam! Krótkie przypomnienie zasad netykiety, gramatyki i czystej logiki, czyli sabondi się wymądrza.
1. Zanim opiszesz sytuacje z którą do mnie „przychodzisz” przywitaj się. Nie wiem jak ty, ale gdy
spotykam kogoś na ulicy to się wcześniej witam. Słowa „dzień dobry”, „dobry wieczór” czy „witam” to
dobry sposób na rozpoczęcie konwersacji i w intrenecie, i w życiu realnym.
To w sumie tak na marginesie, bo nie jest najistotniejszą kwestią, ale często pomijaną.
2. Osobiście nie jestem przeciwnikiem stosowania wulgaryzmów w porywie skrajnych emocji.
Niestety stanowisko moje się zmienia wraz ze zmianą licznych znaków interpunkcyjnych na takowe
sformułowania.
3. skoro już o interpunkcji mowa ja sama robie liczne bledy i stylistyczne i gramatyczne ale jednak
nasza polska mowa ma kilka podstawowych zasad kropki i przecinki latwo sie stawia ale odczytywanie tekstu bez nich jest czasami nie lada wyzwaniem gdy do tego dochodzi brak polskich znakow to juz w ogole dramat warto także uzyc duzej litery na poczatku zdania a przede wszystkim przy imionach czy zwrotach do adresata (kultura przede wszystkim)
Źle się czyta?? Wiem, że tak. Bądźcie, więc tak mili i zastosujcie, a adresat będzie szczęśliwy. Poniżej znajdziecie ten sam tekst, ale już napisany poprawnie.
"Skoro już o interpunkcji mowa. Ja sama robię liczne błędy i stylistyczne i gramatyczne, ale jednak nasza polska mowa ma kilka podstawowych zasad. Kropki i przecinki łatwo się stawia, ale odczytywanie tekstu bez nich jest czasami nie lada wyzwaniem. Gdy to tego dochodzi brak polskich znaków to już w ogóle dramat. Warto także użyć dużej litery na początku zdania, a przede wszystkim przy imionach czy zwrotach do adresata (kultura przede wszystkim)."
4. Jesteśmy ludźmi i czasami niezastosowanie się do powyższych zasad prowadzi do niesnasek (nie jestem ideałem, a nawet powiedziałabym, że klasuję się jako wzór niedoskonałości), lecz można to robić w sposób kulturalny używając synonimów. Doświadczenie momentu, gdy osoba obrażana nie jest w stanie rozpoznać, że poprzez Twoją manipulacje sama siebie obraziła, jest czymś wspaniałym. Przepraszanie nie boli. Nikt nie będzie dawał Ci kary, ani machać paluszkiem (jestem stara, ale nie czuje się jeszcze w roli matki wychowującej zdemoralizowaną młodzież), więc napisanie tego jednego słowa nie boli.
Szczęśliwcze dotarłeś do końca tego ciągnącej się i nudnej epopei, więc wygrałeś
możliwość przejścia do następnej zakładki.